Kupujecie ustrojstwo ułatwiające kuchenne czynności, które zajmuje pół szafki. Jesteście zachwyceni, że o to w końcu nie będziecie się męczyć z siekaniem/wyciskaniem/bulbotaniem, czy co tam ma robić ten cholerny siekacz /wyciskacz/bulbulator. Wracacie do domu i natychmiast musicie wypróbować, cali w euforii, jak to teraz wasze życie się zmieni i nigdy już nie będziecie musieli nic ręcznie bulbotać. (więcej…)
Tag: geek
Jak rozpoznać „informatyka” – praktyczny poradnik
W polskim języku pod pojęciem „informatyk” rozumie się każdą osobę, która posiada wiedzę na temat obsługi komputera powyżej przeciętnej, czyli potrafi zmienić tapetę na pulpicie i to Windows 8 (hakjer je@#$ny!).
To, że informatyk, informatykowi nierówny wyjaśniałam przy okazji tekstu „Nie proś znajomego informatyka o zmianę tapety”. W powszechnej świadomości jednak każdy, kto pracuje z komputerem to informatyk, i umie wszystko od przeinstalowania Windowsa (tego uczą na pierwszej lekcji na politechnice), po bardziej zaawansowane technicznie rzeczy jak rozwiązywanie problemów pokroju: „Zgubiłem plik – znajdź go. Zapisałem go, ale kot wszedł na klawiaturę i nie wiem gdzie.” (lekcja druga).
Ze względu na swoje niemal boskie umiejętności informatycy są rozchwytywani przez znajomych. Niektórzy niczym super bohaterowie starają się pozostać w ukryciu by ich nadnaturalne moce nie były wykorzystywane w złych celach. Jak głoszą mądre stereotypy takiego informatyka można rozpoznać po wyglądzie, wystarczy wrócić uwagę na kilka szczegółów. Skrupulatne obserwacje przeprowadzone przeze mnie ostatnio na infoShare wykazały ponad wszelką wątpliwości, że:
Jak żyć, gdy on kupił konsolę
Wiele kobiet zakup konsoli przez ukochanego mężczyznę traktuje jak zamach na szczęście oraz prawo do miłości i przytulania. Niesłusznie. Jako żona mężczyzny, który posiada takową zabawkę od miesiąca, chciałabym Wam pokazać jak prawidłowo sobie radzić z tym problemem. (więcej…)
Szatan, dieta i pomidory – czyli czego tu szukacie
Ponieważ niezmiennie zaskakują mnie hasła wpisywane w Google i innych wyszukiwarkach, które Was ściągają tutaj, postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma dość zaskakującymi. Zachowałam pisownie oryginalną i podlinkowałam miejsca do jakich te hasła Was doprowadziły: (więcej…)
NIEruchome obrazki – czyli komiksy, które sprawiają, że mam niepozmywane naczynia
Dziś dla odmiany chciałabym Wam polecić kilka komiksów internetowych, które warto czytać. Zbiór inspiracji życiowych dla ludzi o zbrukanym poczuciu humoru. Coś mi mówi, że Wam się spodobają 😀
Pierwszego zapewne nie muszę przedstawiać – Chata Wuja Freda, tworzony przez dziewczynę ukrywającą się (ale tylko trochę) za pseudnimem Kobieta Ślimak. Komiks dostępny jest pod adresem chatolandia.pl i dorobił się już własnej rzeczy fanów. Znajdziecie w nim życiowe gruzo-mądrości podane w formie absurdu ułatwiającego ich strawienie.
Kobieta Ślimak też jest za biedna na sushi co wielokrotnie podkreśla w swej twórczości (paczaj tutaj) i diecie składającej się z gruzu i tego co dobrzy samarytanie jej podeślą. Jako że najprawdopodobniej jest moją bratnią duszą (zakładając, że obie mamy dusze), marzę by ją nakarmić. (więcej…)