Staram się teraz uporać z obowiązkami, które zabierają mi cenny czas na pisanie. Całe szczęście, jak dobrze pójdzie za kilka tygodni, a jak się zmobilizuję to dni, będę mogła poświęcić przelewaniu moich przedziwnych przemyśleń na klawiaturę więcej czasu. A jest co przelewać. Co chwilkę pojawiają się nowe inspiracje. Zwykle z pomocą Pysia. Ot, choćby dzisiejsza rozmowa w drodze do pracy: (więcej…)
Tag: bieganie
5 powodów, dla których nie mogę dziś ćwiczyć
Kochane leniwe buły,
dzisiejszy wpis dedykuję Wam. Mam szczerą nadzieję, że zapoczątkuje on całą serię. Dlatego proszę o podsyłanie Waszych propozycji. Wklejcie je w komentarzach, prześlijcie na e-maila lub gołębiem pocztowym. Razem stwórzmy niepowtarzalny spis wymówek tak, aby każda leniwa buła, gdy zabraknie jej inwencji, mogła tu zajrzeć i skorzystać z gotowych rozwiązań. To będzie szczyt leniwobulstwa! Być tak leniwym, żeby nawet się nie chciało wymyślić własnej wymówki.
A teraz pierwsze 5 powodów, dla których nie ćwiczyłam: (więcej…)
Dlaczego biegacze i ich Endomondo tak działają mi na nerwy?
Za biedni na biegactwo
Dzisiejsza notka jest oparta na faktach autentycznych i opowie o tzw. biegactwie, a skierowana jest przede wszystkim do osób, które uprawiają tę dewiację. Przede wszystkim zastanówmy się, czym jest biegactwo.
Przede wszystkim każdy adept biegactwa musi mieć pulsometr za pierdylion złota, wiadomo bez pulsometru z gps, ant+, abs, usb i fajerwajer nie ma opcji na bieganie. Do tego oczywiście buty za drugie pierdylion złota, koniecznie renomowanej firmy. Do tego najmodniejsza w sezonie koszulka funkcyjna z systemami, których nazw nawet nie potrafię wymówić. (więcej…)